sobota, 14 grudnia 2013

Moja cera: tłusta i mieszana

Niestety jestem posiadaczką cery tłustej i mieszanej. Niestety bo doprawdy trudno mi znaleźć choć jedną zaletę wynikającą z posiadania takiej cery.

Pielęgnacja cery tłustej nie należy do najprostszych. Z jednej strony dokucza nadczynność gruczołów łojowych, obecność zaskórników i nie rzadko zmian grudkowo - krostkowych, z drugiej zaś, tendencja do nadmiernej utraty wody.
Jak żyć? Jak pielęgnować? ...

Mitem jest rzekomy opóźniony proces straszenia się.

Zaskakujące jak wiele osób nadal w to wierzy. Nawet dermatolodzy. Nie wszyscy ale jednak. Jest to szczególnie popularne stwierdzenie dermatologów starszej daty.


Z wypryskami zmagam się już od niepamiętnych czasów. Czy mieliście kiedyś tak, że zastanawialiście się jak to jest nie mieć pryszczy? Śmieszne i tragiczne zarazem.
No niestety ale u mnie wypryski, mniejsze i większe pojawiają się praktycznie codziennie od ... X lat.

Kilka miesięcy temu postanowiłam wybrać się jednak do dermatologa (pomimo złych dośiadczeń z lat nastoletnich). Moja cera była wtedy w stanie opłakanym. Na brodzie wyskakiwały mi olbrzymie, bolesne, ropne wypryski. Jeden na drugim. Dosłownie.  Dermatolog, oprócz wysłania mnie do ginekologa endokrynologa, przepisałam mi Duac oraz La Roche Posay Effaclar H oraz Physiogel do codziennej pielęgnacji.
O każdym z tych produktów opowiem w osobnych wpisach.

Po kilku miesiącach stosowania się do wskazań dermatolog i ginekolog moja cera wygląda lepiej.
Ciesze się, że lepiej, ale wciąż jest daleka od perfekcji.

Czego dowiedziałam się na tych tych wizytach? O tym następnym razem :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz